Polskie Antygony

„Wyobraź sobie, że ona kupiła cmentarz…” „za własne pieniądze”.  „Normalnie, wariatka”. „To w Polsce można kupić cmentarz?” „Gmina wystawiła cmentarz za 2,5 tyś. zł. Pojawił się pewien inwestor spoza okolicy, który chciał rozebrać wszystkie pozostałe jeszcze szczątki pomników i sprzedać zagranicą z zyskiem materiał.” Wtedy przyszła ona, mieszkanka z okolic, polska Antygona, którą przyrzekła sobie, […]

Nikt nie chce umierać z powodu „czarnego ekranu” na wykładzie

Co to śmierć z czarnego ekranu? Czy masz kontakt ze swoimi studentami? Pandemia jest wielkim nauczycielem…

Kognitywista Steven Pinker, Oświecenie i postęp ludzi

wykład Stevena Pinkera na temat Postępu i oświecenia w XXI wieku inspiruje, ale też pozostawia pewnego rodzaju niepokój o przyszłość. Czy aby na pewno cena postępu jest nieistotna?

Chynchy akademickie

od dzisiaj mój blog akademicki nosi dumną nazwę: chynchy akademickie… „Chynchy” to jest słowo z gwary miejskiej łódzkiej, oznacza „gęste zarośla, krzaczory”. Ci, co są łódzkimi snobami mówią „chęchy”, żeby zaistniała taka wspaniała nosówka: ęęęęęę…. Ale moim zdaniem autentyczniejsze są chynchy… no i w trakcie wypowiadania powstaje unikalnie łódzka nosówka yyyyyyyy! (choć między nami mówiąc: […]