Święty Jan cieszy się z tego, że Bóg nie jest fake newsem? Nowe rewolucyjne tłumaczenie Ewangelii
Dzisiaj w dzień Bożego Narodzenia (25.12.21) czytałem 1. rozdział ewangelii świętego Jana, słynny prolog, zwany hymnem do Logosu. Wszyscy to znają: „Na początku było Słowo…”
Zawsze wydawał mi się ten fragment bardzo tajemniczy a przez to mistyczny. I jeszcze na dodatek ta legenda św. Jana wzlatującego duchowo jak orzeł na niebie. Tak był w średniowieczu przedstawiany: jako orzeł (inni ewangeliści to człowiek, wół i lew).

Jako „Hymn do Logosu” (koniecznie z dużej litery) był ten „Prolog” (nazwa gatunkowa) ewangeliczny jednocześnie mistycznym dopełnieniem Pierwszej Księgi Mojżeszowej, Księgi Rodzaju (Genesis) z jej pierwszym rozdziałem: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”…
Na dodatek mniemania na temat greckiego słowa ‚logos’ w ewangelii wg św. Jana były komplikowane przez tradycje filozofów greckich, głównie stoików, którzy w logosie widzieli nade wszystko „rozum”…
Dlatego tak bardzo mnie na początku zadziwiło nowe tłumaczenie tego fragmentu na język angielski jako „account”. [At the inauguration was the true account]. (The Gospels. A New Translation by Sarah Ruden, New York 2021, s. 259)

W wolnym tłumaczeniu i mojej interpretacji byłoby to odpowiednikiem: „u samych początków była prawdziwa opowieść”… i ta opowieść była światłem, które się wcieliło, ucieleśniło… jednym słowem: starotestamentowa opowieść o Mesjaszu, którego Żydzi oczekiwali i oczekiwali przez wieki nagle stała się prawdą… fake news okazał się „szczerą prawdą”… a na dodatek ta prawda wyzwalała od starego prawa… to jest cud prawdy, która wyzwala. Potencjalny fake news starotestamentowy stał się „dobrą nowiną”, bo nowiną prawdziwą. Ewangelie nazwane są w nowym tłumaczeniu angielskim „Dobre nowiny według …” w ten sposób „Dobra nowina” według Jana staje się bardziej racjonalna, mniej tajemnicza, bardziej w duchu Pascala, który zachwycał się tym, jak Ewangelie ucieleśniały proroctwa starotestamentowe….
Nie dziwi mnie teraz opinia słynnej pisarki Ursuli Le Guin, która napisała, że twórczy przekład autorstwa Ruden to „najlepsze dotychczas tłumaczenie, w każdym razie najlepsze współczesne”. W Polsce mamy sporo tłumaczeń Ewangelii, ale w 2018 ukazała się jedynie ekumeniczna Biblia, której Ewangelie pochodzą z 2001 oraz Biblia katolicka tzw. Paulistów z 2008 r. Nie żyje już dawno Czesław Miłosz, który przyczynił się do upiększenia języka przekładów i którego praktyka poetycka wychodziła poza opłotki wyznaniowe.
Inna wersja artykułu ukazała się 26 grudnia 2021 w Gazecie Wyborczej