Czy możemy zaprogramować swój mózg, żebyśmy byli bardziej kreatywni?

Portret kreatywności? (lic. Depositphotos)

Często myślimy o geniuszu jako o zjawisku bardzo elitarnym zarezerwowanym dla wspaniale urodzonych, albo… nieco szalonych. Taką naszą postawę wzmacniają twory kultury masowej: wystarczy wpisać w wyszukiwarkę obrazów słowo „geniusz” i obrazki potarganych włosów Eisteina zdominują nasze skojarzenia z genialnością.

Innym skojarzeniem, także zaczerpniętym z kultury popularnej, będzie paradygmat szalonego naukowca.

Jednak często w nauce inaczej spogląda się na kreatywność kojarzoną z genialnością. Coraz częściej uważa się, iż kreatywność można wyćwiczyć, wytrenować, można się jej nauczyć.

Z kreatywnością tak rozumianą skojarzone są takie pojęcia jak trening kreatywności, kreatywne rozwiązywanie problemów, rozwiązywanie problemów w małych grupach, burza mózgów, czy skuteczność przywództwa.

Ostatnio BBC (Robson D., Can you „programme” your brain to think of genius solutions?) przypomniało badania z 2020 roku Puccio G.J., Burnett C., Acar S., i in., Creative Problem Solving in Small Groups: The Effects of Creativity Training on Idea Generation, Solution Creativity, and Leadership Effectiveness.

W badaniu Puccio i in. przetestowano trzy zestawy hipotez na 114 małych grupach dorosłych (w sumie przebadano ponad 500 osób ). Grupy, których członkowie przeszli jakieś formy kursu, np. jeden kurs kreatywności albo zaawansowane szkolenie (tj. studia na poziomie magisterskim z zakresu kreatywności lub profesjonalistów kreatywnych) były znacznie bardziej efektywne w tworzeniu pomysłów niż grupy bez przeszkolenia. Co więcej, liderzy z pewnym i zaawansowanym szkoleniem byli postrzegani jako znacznie bardziej skuteczni niż ci, którzy nie mieli treningu kreatywności. Pod względem kreatywności rozwiązań zaawansowane grupy szkoleniowe wypadły lepiej niż wszystkie inne.

Często myśli się o naukach humanistycznych jako mało istotnych dla społeczeństwa. Jednak jak takie cytowane przed chwilą badania wykazują, kreatywne myślenie, współpraca w grupie, nastawienie na rozwiązywanie problemów, niezależne, krytyczne myślenie oraz przywództwo z tym związane (także z inteligencją emocjonalną, to jest empatią), wszystkie te cechy można trenować na studiach humanistycznych. Na przykład na Uniwersytecie Łódzkim od kilku lat można studiować twórcze pisanie, po którym nawet jeśli nie staniemy się genialnymi pisarzami zasługującymi na Nobla (ileż może być Olg Tokarczuk i Władysławów Reymontów), to na pewno nauczymy się myśleć i pisać niebanalnie, kreatywnie patrzeć na siebie i świat oraz wychodzić poza sztampę, dogmat i myślenie zamknięte.

O literaturze jako świetnym treningu uważnego myślenia, kreatywności spojrzenia i empatii pisano już wielokrotnie. Literatura i nauka języków obcych to jest znakomity trening mózgu, trening kreatywności. Warunkiem jest, żebyśmy prawdziwie pragnęli wyjścia poza sztampę i dogmatykę. Nie wszyscy tego pragną.

Najbanalniejszym wnioskiem ze wspomnianych badań byłoby to, że lepszy trening jakikolwiek, niż jego brak. Po prostu, studia niemal zawsze się opłacają.

PS. Zmieniona wersja tego wpisu ukazała się w Gazecie Wyborczej 3 czerwca 2021.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.