
Dwóch socjologów brytyjskich Robert de Vries (University of Kent) i John Jerrim (University College London) zadało sobie pytanie, jakie wnioski płyną z drogi kariery Donalda Trumpa, którego USA żegnają dzisiaj. I oto krótki przewodnik, jak awansować w nauce, (opublikowane jako opinia 21 stycznia 2021 w Times Higher Education) które to dziełko zaczyna się dość kontrowersyjnie od zdania: „Tylko frajerzy koncentrują się na doskonałości w nauce. Lepiej jest podrasować kreatywnie swoje wyniki, rozkręcić ruletkę i zawierzyć znajomkom”.
1) Pierwsza rada jest bardzo krytyczna (ironicznie) względem zasad tzw. reformy Gowina:
Bądź sprytniejszy od klienta, przechytrz go.

Ponieważ nikt nie czyta tego, co piszesz i nikt nie zwraca uwagi na jakość Twoich publikacji naukowych, najważniejsze jest, gdzie opublikowałeś swoje badania. Najważniejsze, żeby w czasopiśmie z listy uznanej przez mainstream: np. zob. Lista czasopism Ministerstwa Nauki albo porównaj to z listą tutaj i zrozumiesz, że ocena jakości zależy od listy, a nie od tego coś napisał tu i ówdzie, ważne żeby tu, gdzie chcą oceniający. Rygory naukowe nie są najważniejsze, najważniejsze miejsce publikacji.
Niemniej istotna i powiązana z pierwszą jest rada druga, która wykorzystuje angielski idiom „cook the books”, który można w wolnym tłumaczeniu przełożyć jako
2) Księguj kreatywnie, podrasuj wyniki („przygotuj księgi rachunkowe”)

Jeśli wyniki nie potwierdzają Twojej hipotezy, tym gorzej dla wyników. Po co to eksponować. Zatem schowaj jak najgłębiej w swojej publikacji negatywne przypadki, eksponuj pozytywną narrację a będziesz cytowany, bo cytuje się pozytywy, a nie negatywy. Jak piszą autorzy (jeden jest naprawdę wziętym socjologiem), „podczas pracy z danymi prawie zawsze istnieje wiele uzasadnionych podejść, które możesz zastosować – na przykład w wybranych miarach, sposobie kodowania zmiennych i wyborze analizy statystycznej.”
Kreatywna księgowość cieszy się fatalną sławą w nauce o inwestowaniu w finansach, ale jeśli udało się Trumpowi, to dlaczego miałoby się nie udać Tobie? Co prawda autorzy instruktażu na portalu dla inwestorów ostrzegają przed konsekwencjami takiego podrasowania zapisów wyników badań, ale cóż „no risk, no fun”, jak mówią starożytni Indianie… (ostrzeżenie zob. tutaj)

3. Kontroluj medialne przesłanie
Nawet jeśli w podrozdziale na temat wyników skrupulatnie sprawozdajesz wszystkie swoje ustalenia, twój tytuł, streszczenie oraz wnioski lepiej się sprzedadzą, jeśli zignorujesz te niewygodne negatywne wyniki.
Zagwarantuj sobie dobre spopularyzowanie Twoich wyników.
„Relacje w prasie poprawią profil Twojej pracy i pomogą zwiększyć liczbę cytowań, ale główne media preferują jasne, pozytywne wyniki nawet bardziej niż czasopisma akademickie.
4. Aplikuj, aplikuj, aplikuj o granty

Najważniejszy wskaźnik Twojej wartości poza publikacjami w ważnych miejscach jest ilość wyrwanych systemowi pieniędzy.
Nie marnuj czasu na podwyższenie jakości swoich badań, wysyłaj swoje aplikacje, gdzie popadnie, byle więcej. Większość z tych aplikacji zostanie zmarnowana na bank. Autorzy wskazują na słabe skorelowanie ocen recenzenckich w przebadanych 4000 aplikacji o granty w badaniach społecznych. Wniosek: „Twoje szanse na sukces zależą więc w dużej mierze od tego, kto sprawdzi Twoją propozycję”. Badania w innych krajach potwierdzają te wyniki. Wnioski i konkursy to loteria, daj sobie szansę, graj jak najczęściej!
5. Ufaj rodzinie, ziomkom i spółdzielcom

Sugeruj recenzentów sprawdzonych. Co prawda niektóre reguły antynepotystyczne mogą uniemożliwić Ci wprost wskazanie żony, męża, syna, córki, dziadka, wnuka, ojca, matki, jednak kumpel z konferencji, z którym przypadkowo zaciąłeś się w windzie może się przydać. Podobnie jak współautor sprzed lat.

Trump odchodzi w niesławie, ale czy na pewno znika? Śmiem wątpić. Polscy zwolennicy reformy Gowina na pewno mogą pomóc mu wrócić, tak jak ten pan ze znakiem Polski Walczącej na Kapitolu.
Make yourself great again, mr Trump! Or whoever….