Knebel dla nauki przeistacza się w kij pałkarza

Sprawa Brauna, sprawa Czarnka

Grzegorz Braun we wtorek, 30 maja 2023 r., w Warszawie przerwał wykład prof. Jana Grabowskiego, uniemożliwiając mu wygłoszenie referatu akademickiego. Jan Grabowski jest profesorem historii na Uniwersytecie w Ottawie i członkiem Royal Society of Canada. Jest ceniony na całym świecie za swoje naukowe badania nad Holokaustem.

W doniesieniach i komentarzach słusznie podkreśla się brutalność i agresję posła Brauna, jak również jego chamstwo i brak szacunku. Poseł nie tylko odmówił opuszczenia sali NIH, ale także zniszczył sprzęt nagłaśniający i wypraszał gości z instytutu naukowego. W tym kontekście pojawiają się także nieuchronne skojarzenia z działaniami faszystowskiej Falangi i ogólnie latami 30. XX wieku w Polsce.

Jednak warto zauważyć, że działania posła Brauna nastąpiły po głośnej sprawie dotyczącej groźby Ministra Nauki, Przemysława Czarnka. Minister Czarnek stwierdził: „Nie będę finansował badań mających na celu oczernianie państwa polskiego” podczas spotkania z przedstawicielami Komisji Kultury i Edukacji PE (20 maja 2023, https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8719518,przemyslaw-czarnek-finansowanie-badania.html). Faktycznie, Minister cofnął — nielegalnie — przyznane pieniądze dla Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.

Setki naukowców podpisało list w obronie prof. Barbary Engelking. Wyraziła swoje stanowisko także KRASP, choć indywidualni rektorzy raczej unikają jasnego stanowiska.

Minister Czarnek stwierdził: „W ramach środowiska akademickiego każdy może wyrazić swoje opinie, pod warunkiem, że są one poparte naukowymi argumentami. Nie mogą to być wypowiedzi publicystyczne ani polityczne, tak jak w przypadku Pani Engelking, która wypowiadała się w mediach, a nie w sposób naukowy.”

Prof. Barbara Engelking wyraża to, co wynika z jej własnych badań naukowych, zarówno w formie rzetelnych raportów, takich jak dwutomowe dzieło „Dalej jest noc”, którego współautorem jest Jan Grabowski, jak i w bardziej publicystycznych wypowiedziach w mediach, do których jest zapraszana jako ekspertka. Obowiązkiem każdego naukowca jest prowadzenie badań, wspieranie (samo)edukacji studentów oraz popularyzacja wiedzy i współpraca ze społeczeństwem. Takie są misje świata uniwersyteckiego. Obowiązkiem Ministra Nauki i Edukacji jest m.in. strzeżenie wolności badań naukowych i wolności słowa, a nie obrona konkretnych opinii. Nauka powinna być wolna od polityki, podążać za swoimi charakterystycznymi metodami. Można zrozumieć, że minister Czarnek rzadko występował jako ekspert naukowy, ponieważ od dawna jest głównie politykiem. Dlatego może on nie rozumieć świata naukowego.

Większym problemem jest jednak to, że incydent z udziałem Brauna był w dużej mierze spowodowany przez ministra Czarnka, który szkodził profesor Engelking. Jest to moja opinia jako komentatora życia akademickiego. Nie mam naukowych argumentów na potwierdzenie tego i nie zamierzam mieszać tych dwóch sfer. Jest to opinia publicystyczna, do której jako obywatel, a także obywatel nauki, mam prawo. Tylko osoba ślepa nie zauważy związku między faktami, które ostatnio są wyraźnie widoczne na scenie życia społeczno-politycznego w Polsce. Jeśli minister Nauki i Edukacji ogranicza wolność słowa, powołując się na nieznane nauce kryteria narodowościowe, a nawet narodowo-religijne, to nie ma się co dziwić, że inni politycy chcący zdobyć poparcie swojego elektoratu chętnie wykorzystują ten impuls, aby uciszyć profesora Jana Grabowskiego dosłownie, wyrywając mu mikrofon i niszcząc głośniki. Jeden knebel czyści pole dla drugiego. Rzeczywiście, godność instytucji demokratycznych w Polsce cierpi najbardziej w momencie, gdy minister i poseł przekształcają się w pałkarzy z kijami baseballowymi. Najbardziej przerażające jednak było to, że, jak powiedział dziekan Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, na twarzach obecnych na sali studentów można było dostrzec przerażenie, ponieważ przestraszyli się oni agresji ze strony Brauna (Norbert Frączak, Jolanta Zarembina „Polityka” 30 maja 2023). Czy to było intencją pana ministra Czarnka? Niestety, mam uzasadnione podejrzenie, że tak…

PS. 4 czerwca 2023 ukazał się artykuł w Gazecie Wyborczej, który jest zmienioną wersją tego wpisu. Co z godnością instytucji demokratycznych, gdy minister i poseł stają się pałkarzami?

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.