Dlaczego popieram strajk szkolny?

Dlaczego popieram strajk szkolny?

Dlaczego popieram strajk klimatyczny Grety Thunberg?

TORONTO, CANADA – 27 września, 2019: globalny strajk dla klimatu w piątek (fot. lic. Depositphotos)

Oczywiście dlatego, że uważam jej podstawowy argument za bardzo przekonujący: „jak ja mam się uczyć spokojnie tego, co wy lekceważycie, nie robicie niczego, żeby zapobiec katastrofie, żebym ja i moi rówieśnicy mogli żyć spokojnie na naszej planecie i z nadzieją patrzeć w przyszłość.”

Niektórzy widzą w strajku szkolnym Grety i jej naśladowców ucieczkę przed nauczaniem szkolnym. Greta miała faktycznie problemy z socjalizacją, o czym można przeczytać w rodzinnej „autobiografii” Grety.

Bruksela. 21 lutego 2019. 16-letnia szwedzka aktywistka Greta Thunberg podczas strajku uczniów (fot. lic. Depositphotos)

Pandemia sprawę jakby rozwiązała, jak tutaj strajkować bez wychodzenia z domu…

Wielu nauczycieli w Polsce i na świecie stanęło na wysokości zadania, dostosowało się do nowych warunków nauczania zdalnego. Najbardziej zyskał w moich oczach jako rodzica dwóch synów jeden nauczyciel, który na którymś z przedmiotów zadał obejrzenie — ni stąd ni zowąd — programu Roberta Makłowicza o przepisach ze Szwecji.

Mój młodszy syn bardzo się wciągnął. Oczywiście trochę tutaj pomogło i to, że ma w domu w mojej osobie miłośnika gotowania i kultury Szwedzkiej, wielokrotnie w normalnym życiu rodzinnym te tematy powracają i to pewnie często. Jednak niemal cała klasa mojego syna też jakoś dała się wciągnąć nie tylko w gotowanie, ale w poznawanie różnych kultur. Mój syn Mateusz sięgnął ostatnio także po odcinki Makłowicza opowiadające o polskim Podlasiu… na którym żyją np. także Tatarzy.

Pandemia wedle rządu polskiego dobiega końca…

Otwierane są szkoły.

Reakcja: minister każe siedzieć w szkole o godzinę dłużej. Zaś nauczyciele planują coraz więcej testowania, egzaminowania, kartkówek (tych można robić więcej, kiedy nie zapowie się znacznie wcześniej). Greta Thunberg miała problemy w uspołecznieniu się w szkole szwedzkiej, która jest bardzo tolerancyjna dla indywidualności. W Polsce, obawiam się, nigdy nie wyszłaby z depresji… Czy polskiemu Ministrowi Edukacji przychodzi w ogóle do głowy, że szkoła jest po to, aby stwarzać warunki do tego, żeby uczniowi ZACHCIAŁO SIĘ uczyć, żeby zapragnął wiedzy? Że szkoła to nade wszystko relacje personalne między nauczycielami i uczniami oraz między uczniami (z różnych roczników, nie tylko rówieśników)? Jeśli stworzy się warunki, to uczniowie sami zechcą się zapoznać z „materiałem”… Dla Ministra Edukacji najważniejsze są „braki i luki materiałowe”… co za koszmarny niedouk nierozumiejący, że szkoła i edukacja to nade wszystko wartości i relacje…

Jedyne ważne wartości dla Ministra Czarnka, to te na patriotycznych akademiach rocznicowych…

Dlatego popieram strajk szkolny.

Tirana w Albanii. wrzesień 2019. Najlepsza edukacja klimatyczna dla całego świata (fot. lic. Deposithotos)

PS. W Gazecie Wyborczej 30 kwietnia 2021 ukazał się nieco zmieniony artykuł

Popieram strajk szkolny, bo dla ministra Czarnka szkoła to tylko patriotyczne akademie

Jedna uwaga do wpisu “Dlaczego popieram strajk szkolny?

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.