Miś Paddington mówi do widzenia…

Jak donosi Times Higher Education 6 stycznia 2022, brytyjskie uniwersytety zaczynają wołać: „tęsknię za Tobą Polaku”… To wynik „Brexitu”, czyli wyjścia UK z Unii Europejskiej i wypadnięcia Zjednoczonego Królestwa z międzynarodowej wymiany studentów w Europie. Teraz, żeby studiować w UK, trzeba zapłacić takie same opłaty, jak dawniej płacili kandydaci spoza wspólnoty (dawniej studenci polscy płacili obniżone czesne dla członków UE, jak również mogli starać się o zdobycie stypendium).
Charakterystyczne, że komentator THE, Simon Baker akcentuje, że teraz trzeba być naprawdę bogatym, żeby tam studiować. Innym czynnikiem zmniejszającym ilość studentów z Polski jest procedura wizowa. Kandydatów z Polski obowiązuje normalna procedura wizowa, bo UK wypadło ze strefy Schengen. Oczywiście, obniżenie ilości studentów z Unii w UK nie dotyczy wyłącznie Polaków, ale łącznie podaje się dwie grupy: Polaków i Rumunów.
THE podaje statystyki wskazujące na mniejszą ilość wiz z UE, zaś statystyki z organizacji zajmującej się rekrutacją na studia w UK UCAS*, pokazujące studentów przyjętych na kursy, mówią podobną historię: w tym roku wzięło udział prawie 1100 studentów z Polski i Rumunii, w porównaniu z blisko 6000 w 2020 roku.
W przeciwieństwie do tego, zatwierdzone wizy dla studentów z krajów zachodnioeuropejskich, takich jak Francja, Niemcy i Hiszpania, sugerują, że liczby są lepsze w porównaniu z zapisami przed Brexitem: prawie 10 000 wiz zostało przyznanych tylko obywatelom tych trzech krajów.
Bogatych ciągle stać na studia w UK. Biedniejsi będą musieli pewnie znaleźć sobie inne kraje, może także anglojęzyczne, albo dostarczające kursów w języku angielskim (Irlandia, Skandynawia, Niderlandy). Ciekawe, że w UK panuje przekonanie, że jeśli ktoś z Polski czy Rumunii studiuje w UK, to jest niezwykle utalentowany, ale na pewno biedny. To nie musi odpowiadać rzeczywistości, bo na pewno są to przedsiębiorczy ludzie, ale pewnie także z przedsiębiorczymi rodzicami i chyba jednak nie najbiedniejszych rodzin w Polsce.
Widać jednak nostalgię za talentami z Polski, sam tytuł opracowania jest alarmujący: W Wielkiej Brytanii „brakuje talentu” w związku z gwałtownym spadkiem rekrutacji w Europie Wschodniej. Podtytuł dodaje: Dane sugerują, że tylko jedna dziesiąta poprzednich uczestników z niektórych krajów otrzymała wizę na studia.
Teraz jeszcze brakuje, żeby polskie uniwersytety zerwały relacje z krajami Unii Europejskiej i jesteśmy w trzecim świecie. Choć i tak w nim będziemy, kiedy minister Czarnek wprowadzi #lexczarnek oraz HiT, czyli uderzenie w wolne społeczeństwo obywatelskie, bo zlikwiduje on praktycznie przedmiot „Wiedza o Społeczeństwie”…
I tak to Polska w trybie przyśpieszonym (kilka lat to nie jest dużo) degraduje się cywilizacyjnie… Standardy coraz bardziej będą przypominać te z dawnej „żelaznej kurtyny”, czy też „zza Łaby”, „po drugiej stronie muru”… Bolesne.
*The Universities and Colleges Admissions Service to organizacja z siedzibą w Wielkiej Brytanii, której głównym zadaniem jest obsługa procesu aplikacyjnego na brytyjskie uniwersytety. Działa jako niezależna organizacja charytatywna, finansowana z opłat pobieranych od kandydatów i uniwersytetów, plus dochody z reklam, i została utworzona w 1992 roku z połączenia byłego systemu przyjęć na uniwersytety UCCA i poprzedniego systemu przyjęć na politechniki PCAS.
PS. 7 stycznia 2022 Gazeta Wyborcza opublikowała zmieniony artykuł pt. Polska w trybie przyśpieszonym degraduje się cywilizacyjnie